NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNĘ

from To był zamach by PROFANACJA

/

lyrics

NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNĘ

Daj mi nadzieję
Bo resztę mam
Odkąd otwarło supermarket
Rozkładasz serce
Bo skąd ją brać
Dla Ciebie samej nie wystarcza

Widzę, jak wielka jest ta przepaść między nami
Muszę uciekać, wyjść nie może taki skok...

By zostawić świat za sobą
Nie wystarczy szybko biec
Raz Cię zobaczyłem
I już po mnie
Zakopuję się w codzienność
W spraw przyziemnych szczurzy bieg
Zakopany bez pamięci niby...
Lecz jest problem!

Nigdy Cię nie zapomnę
Nigdy Cię
Nigdy Cię nie zapomnę
Nie

Daj mi nadzieję
Daj mi nadzieję
Że kiedyś gdzieś przypadkiem w tłumie
Jedno spojrzenie
O tym, że wiesz
O tym, że ja wiem, że rozumiesz...

A potem już do końca świata lub zawału
W żenadzie barów bełkotliwie smutki snuć...

By zostawić świat za sobą
Nie wystarczy szybko biec
Raz Cię zobaczyłem
I już po mnie
Zakopuję się w codzienność
W spraw przyziemnych szczurzy bieg
Zakopany bez pamięci niby...
Lecz jest problem!

Nigdy Cię nie zapomnę
Nigdy Cię
Nigdy Cię nie zapomnę
Nie

credits

from To był zamach, released January 24, 2015

license

all rights reserved

tags

about

PROFANACJA Silesian Voivodeship, Poland

contact / help

Contact PROFANACJA

Streaming and
Download help

Report this track or account

If you like PROFANACJA, you may also like: